5 mało znanych filmów wartych uwagi

Bong Joon-ho w swojej przemowie po wygraniu Oscara zachęcał do „przekraczania jednocalowej bariery napisów” i sięgania po filmy obcojęzyczne. Martin Scorsese w jednym wywiadzie podkreślił, jak ważne jest „studiowanie starych mistrzów” i „wzbogacanie swojej palety”. W sztuce, zarówno jej tworzeniu jak i poznawaniu, niesamowicie istotnym czynnikiem jest różnorodność. Sięgając po nieznane, wychodzimy ze swojej strefy komfortu i dajemy się zaskoczyć. Rozmaitość gatunków, języków, a przede wszystkim podejść do sztuki filmu jest w kinie ogromna. W imię tej idei przedstawiam 5 filmów, które wzbogaciły moją świadomość filmową.

1. Kosmos (2015), reż. Andrzej Żuławski

Andrzej Żuławski to jeden z najwybitniejszych artystów w historii polskiego kina. To obok Wojciecha Hasa najważniejszy przedstawiciel surrealizmu na naszym rodzimym podwórku. Kosmos jest ostatnim filmem Żuławskiego i funkcjonuje niemal jako wielkie podsumowanie jego twórczości. Scenariusz oparty jest o powieść Witolda Gombrowicza, co widać na pierwszy rzut oka z uwagi na obecność typowo gombrowiczowskiej zabawy językiem. Rdzeniem filmu jest proces twórczy głównego bohatera (notabene nazwanego imieniem Witold). Żuławski kontynuuje swój zwyczaj zagnieżdżania w bohaterze własnych doświadczeń; postać artysty daje nam wgląd do głowy polskiego reżysera. Całość uzupełniona jest motywem makabrycznej tajemnicy, którą bohaterowie starają się rozwiązać. Duże stężenie abstrakcji, typowe dla Żuławskiego, pobudza wyobraźnię i nakazuje poddać dzieło interpretacji. Z seansu Kosmosu każdy widz wyniesie coś innego, coś zupełnie własnego.


2. It (1927), reż. Josef von Sternberg, Clarence G. Badger

Nie mylić z horrorem Stephena Kinga. It z 1927 roku to komedia romantyczna opowiadająca o kobiecie posiadającej dar owinięcia sobie każdego wokół palca. Ten dar to właśnie tytułowe „it”, po polsku powiedzielibyśmy: „ona ma to coś”. Tym czymś jest charyzma i seksapil, które bohaterka grana przez jedną z największych gwiazd kina niemego — Clarę Bow, wykorzystuje do osiągnięcia swoich celów. Pomimo niemal stu lat na karku film w ogóle się nie zestarzał, nie tylko w kwestii humoru, ale nawet samego wykonania technicznego. It wyprzedza swoje czasy, jest filmem bardzo nowoczesnym, co objawia się najbardziej w montażu i zdjęciach. Jest też jednym z protoplastów współczesnej komedii romantycznej, to tutaj możemy doszukiwać się początków wielu archetypów, które do dzisiaj możemy znaleźć w produkcjach z tego gatunku. Dzieło to również spopularyzowało określenie „it girl” oznaczające atrakcyjną, pewną siebie, młodą kobietę o niepodważalnej charyzmie i wdzięku.


3. Johnny poszedł na wojnę (1971), reż. Dalton Trumbo

Najbardziej rozpoznawalnym tworem Daltona Trumbo jest scenariusz do filmu Spartacus wyreżyserowanego przez Stanleya Kubricka. Jednak najlepszym jego dziełem jest, według mnie, film Johnny poszedł na wojnę. Film opowiada o amerykańskim żołnierzu, który w wyniku obrażeń (mówimy tu o I wojnie światowej) stracił wszystkie kończyny, oczy, usta i uszy. Przykuty do łóżka błąka się w swoich wspomnieniach, przytacza dawne życie i doświadczenia z wojny. Poprzez surrealistyczne wizje jesteśmy wprowadzeni w umysł Johnny’ego i z bliska obserwujemy jego cierpienie. Główny bohater jest zawieszony między życiem i śmiercią, uwięziony we własnej świadomości, a my, widzowie tkwimy z nim w tym koszmarze bez ucieczki. Johnny poszedł na wojnę to seans trudny i bezkompromisowy, ale również satysfakcjonujący. Nie ma tutaj mowy o chwili oddechu, nieprzerwanie przez 112 minut trwania filmu leżymy razem z Johnnym na szpitalnym łóżku i przez jego wspomnienia stykamy się z brutalnością, jaka go spotkała. W ramach anegdoty warto wspomnieć, że film ten stanowi inspirację utworu One zespołu Metallica.


4. Metamorfoza ptaków (2020), reż. Catarina Vasconcelos

Wszyscy kojarzymy filmy, które stylizowane są na obrazy, od Barry’ego Lyndona po Portret kobiety w ogniu. Metamorfoza ptaków również jest jednym z takich filmów, co więcej obrazowa estetyka jest tu podkręcona do absolutnego maksimum. Każdy kadr to pieczołowicie wykonana kompozycja, która zapiera dech w piersiach. Jest to wyjątkowo imponujące, gdy uwzględnimy fakt, że ten film jest dokumentem. Nie jest to jednak standardowy dokument — film relacjonuje dzieje rodziny reżyserki na przestrzeni pokoleń. Wraz z generacjami zmieniają się narratorzy historii, którzy opowiadają o miłości, dorastaniu, smutkach i radościach swojej rodziny. Fani dokumentów znajdą tu nietuzinkowe podejście do formy, natomiast osoby niezainteresowane tym rodzajem filmu również powinny dać mu szansę, ze względu na fabularną strukturę i piękne wykonanie.


5. Elektryczny dom (1922), reż. Buster Keaton, Edward F. Cline

Buster Keaton jest ikoną niemych komedii. Razem z Chaplinem są najbardziej rozpoznawalnymi twórcami z początków formy filmowej. Zaledwie 20-minutowy Elektryczny dom wypełniony jest typowymi dla Keatona żartami, a także masą efektów praktycznych przedstawiających rozmaite urządzenia, które zaprojektowano dla tytułowego domu. Tak niewielka inwestycja czasu przenosi widza w realia komedii sprzed stu lat i zachęca do sięgnięcia po więcej, Elektryczny dom bowiem jest filmem, w którym odnaleźć można kwintesencję stylu niemej komedii.


5 mało znanych filmów wartych uwagi
Maciej Przyłucki 27 marca 2024
Udostępnij ten artykuł