Najlepsze filmowe lato od dawna

Lipiec i sierpień to najgorętsze miesiące nie tylko na termometrach, ale także w kinach. Posługując się dalej tym porównaniem można wywnioskować, że to lato będzie piekielnie ciepłe.

Oppenheimer

​Będzie tak gorąco, jak po wybuchu bomby atomowej. A jeśli już o niej mowa, to 21 lipca dostaniemy "Oppenheimera", hucznie zapowiadane, najnowsze dzieło Christophera Nolana, który zebrał tam niesamowitą plejadę gwiazd: Cillian Murphy, Emily Blunt, Matt Damon, Robert Downey Jr., Gary Oldman i Florence Pugh, to tylko niektóre z wielkich nazwisk, które będzie nam dane oglądać podczas tego seansu. Wielki był także sztuczny wybuch, który wytworzył Nolan wraz ze swoją ekipa, aby jak najrealniej udokumentować atomowego grzyba. Jest jednak w Hollywood coś gorętszego od postnuklearnej temperatury.

Barbie

​Jest to oczywiście Ryan Gosling, którego oglądać będzie można tego samego dnia w sali kinowej obok, ponieważ premiera “Barbie”, Grety Gerwig, również zapowiedziana jest na 21 lipca. Gorącemu Goslingowi towarzyszyć na ekranie będą równie gorąca Margot Robbie, Simu Liu, czy nawet Dua Lipa. Film ten zapowiada się na naprawdę ciekawe i nieskomplikowane doświadczenie. Bez wielkich wybuchów i zaplątanej fabuły. Idealne, lekkie, wakacyjne kino.

Mission: Impossible - Dead Reckoning I 

​Wielkie wybuchy zobaczymy na pewno w kolejnej, już 7 części, “Mission Impossible” z podtytułem “Dead Reckoning - Part One”. Ethan Hunt powraca, by znów podbić serca fanów kina akcji. Tom Cruise jak zwykle nie potrzebował żadnych dublerów i wszystkie kaskaderskie sceny wykonywał samemu. Jedna z tych scen została nawet nazwana przez ekipę produkcyjną “największym kaskaderskim wyczynem w historii kina”. Mission Impossible wraca na ekrany już 14 lipca.

Między nami żywiołami

​Tego samego dnia zadebiutuje także najnowsza produkcja Pixara - “Między nami żywiołami”. Kolejna animacja ze studia, które w ostatnich latach szuka nowych rozwiązań. Dostaliśmy dzięki temu np. film “Luca”, który wizualnie nie przypomina żadnego innego filmu z wytwórni, czy bardzo ważny film zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych “Co w duszy gra”, który dość sprawnie mówił o śmierci, a także “To nie wypanda”, które jest jedną z najlepszych produkcji dla osób znajdujących się w okresie wchodzenia w etap nastoletni. Czym zaskoczą nas tym razem? Można zażartować, że adaptacja gry “Ogień i Woda” prezentuje się naprawdę ciekawie.

Wojownicze Żółwie Ninja: zmutowany chaos

​Przechodząc do sierpnia, a zostając w animacjach, na samych początku ósmego miesiąca roku dostaniemy “Wojownicze Żółwie Ninja: zmutowany chaos”. Wielka gratka dla fanów pizzożernych żółwi. Animacja wizualnie przypomina tą ze “Spider-Verse” czy “Kota w butach: Ostatnie życzenie”.

Blue Beetle

​17 sierpnia dostaniemy kolejny film superbohaterski - “Blue Beetle”. Jest to prawdopodobnie przedostatnia produkcja, która należeć będzie do obecnego uniwersum DC. Ostatnią z zapowiedzianych ma być “Aquaman i Zaginione Królestwo”.

Kochanica króla

​W sierpniu czeka nas także powrót Johnnego Deppa.  Do polskich kin trafi “Kochanica króla”. Aktor wraca do zawodu, po ciężkim procesie, poprzez mniejsze kino i pewnie będzie musiał jeszcze poczekać na powrót do gry w kinie wysokobudżetowym.

​Warto zaznaczyć jeszcze, że w tym momencie w wielu kinach, ciągle są grane filmy czerwcowe. Jest to, między innymi, jedna z najlepszych animacji ostatnich lat - “Spider-Man: Poprzez multiwersum”, a także kontynuacje znanych marek: “Transformers: Przebudzenie bestii” i “Flash” oraz wielki powrót po latach do świata Indiany Jonesa w filmie “Indiana Jones i artefakt przeznaczenia”. Oprócz tego, kolejne pastelowe dzieło Wesa Andersona - “Asteroid City”. Pozostaje nam tylko zebrać się i iść do kin, bo w te wakacje na pewno warto, a każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie.



Najlepsze filmowe lato od dawna
Jakub Nadolski 4 lipca 2023
Udostępnij ten artykuł